Dziesiejszy dzień przyszły wspomienia :(

Heei! Ja już po szkole a jutro sobota bardzo się cieszę.Wstawanie z łóżka jest niewyobrażalna torturą masakra jakaś.Dziś siłownia.Szalone dziewczyny robiłyśmy wszystko co popadnie śpiewałyśmy  nawet jeździłyśmy konno hahah i bolesny boks.Jutro postaram się nabyć nowe zdjęcia i w następnym poście poznacie mnie i opowiem coś więcej o sobie .

Dziękuję również za miłe komentarze.Dopiero zaczynam a słyszę tyle miłych słów które mnie motywują do dalszego blogowania.Obiecuję filmiki zdjęcia i inne ciekawe posty.Mam ogromne plany na tego bloga.

Pogoda trochę lepsza ale nastrój nadal nie.Siłownia przywołuję wiele wspomnień może kiedyś opowiem o co chodzi a raczej o kogo to takie miłosne sprawy.Dziwne jak ludzie potrafią po tylu cudownych chwilach mijać się na korytarzu i udawać obojętność.Przykre to jest strasznie.A najgorsze chyba to poświęcanie się myśląć,że naprawdę dzięki temu może się udać.Po co te głupie nadzieję.Każdy kto by usłyszał takie słowa myślałby,że jest ogromna szansa. Najgorsze jest jak  w jednej chwili straci się wszystko i jak niema się już  nadziei, że będzie jak dawniej.Jak dziwnie jest kogoś kochać tak,że aż boli.Wiem że nie powinnam ale nie umiem odpuścić.Staram się tak nie dołować ale to samo przychodzi heh.Ale mamy weekend i nie ma co się zasmucać zapomnijmy o tym co sprawia nas w zły nastrój chociaż na te 2 dni.

Zaczynamy weekendować 

A to moje converse różowe wymarzone :D

 

A wy lubicie converse? Jakie wam się najbardziej podobają?